Siedziałem znudzony na trawie jednocześnie plecami opierając się o pień ściętego w czoraj drzewa. Miałem zamknięte oczy więc tylko wsłuchiwałem się w otoczenie. Niespodziewanie usłyszałem jakiś świst i w ostatniej chwili wyciągnąłem przed siebie jednocześnie łapiąc rzuconego przez kogoś shurikena. Otworzyłen oczy i spojrzałem na przedmiot złapany w moją rękę.
- Niezły jesteś! - usłyszałem donośny, wesoły krzyk ewidentnie głos należał do jakiegoś chłopaka. Rozejrzałem się dookoła i zobaczyłem jakiegoś chłopaka idącego w mą stronę - Hej! - krzyknął wesoł siadając na przeciwko mnie
- Yhmm - mruknąłem pod nosem. Nie lubię ludzi. Popatrzyłem krzywo na chłopaka. Na twarzy blondyna malował się wesoły i szeroki uśmiech.
- Jestem Naruto a ty? - spytał donośnym tonem. Moje biedne uszy...
- Ciszej bądź, młotku - warknąłem ostrzegawczo.
- Oj dobra. To jak masz na imię? - dalej mówił głośno. Chyba zaraz mu przywale.
- Sasuke - warknąłem odwracając wzrok od tego hałaśliwego blondyna
Naruto?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz