Spacerowałam sobie po plaży. Było bardzo wcześnie. Zauważyłam jakąś dziewczynę, a dokładniej Lory, córkę Ateny. Nie miałyśmy okazji rozmawiać. Podeszłam i przywitałam się.
- Hej Lory, jestem Grace - odwróciła się.
- Hej. Córka Posejdona?
- Tak. Ty jesteś córką Ateny?
- Tak.
Ruszyłyśmy przed siebie i zaczęłyśmy rozmawiać. Śmiałyśmy się i plotkowałyśmy. Strasznie miło mi się z nią rozmawiało.
Lory?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz