Podczas jednych z moim zwykłych "przechadzek" zauważyłem jakiegoś chłopaka. Od razu przykuł moją uwagę. Był zapewne członkiem tego obozu, jak ja. Przyjechałem wczoraj, więc nie wiedziałem, czy on także jest nowy. Jakoś tak od razu przyszło mi na myśl coś. Rzuciłem w niego shurikenem, który złapał bez patrzenia. Wyszedłem z ukrycia z radosnym uśmiechem. Chyba nie spodobała mu się moja obecność, ale co tam.
- Sasuke - przedstawił mi się, odwracając głowę.
- Ja Naruto - wyszczerzyłem zęby w dziwnym uśmiechu. Sasuke wyglądał na poirytowanego. - Długo już jesteś w tym obozie? Ja wczoraj przyjechałem - chciałem jakoś go zachęcić do rozmowy. Chciałem się z nim zaprzyjaźnić. Wyglądał na fajnego, ale na pewno nie jest lepszy ode mnie. Chociaż zadziwił mnie tym swoim chwytem. Jeszcze ani razu nikt nie złapał shurikena od mnie, oczywiście, będąc mniej więcej w moim wieku. To było zastanawiające, ale aż zadziwiające.
- Dwa dni temu - odparł obojętnie.
<Sasuke?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz